Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę polega na wyrównaniu szkody, która nie jest związana z majątkiem. Ma ono wymiar finansowy, nie jest jednak tym samym co odszkodowanie.
Zadośćuczynienie reguluje ustawa Kodeks cywilny , czyli ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 roku, opisuje przede wszystkim w artykułach: 445, 446 oraz 448.
Ustawa wymienia okoliczności, które uprawniają do ubiegania się o zadośćuczynienie. Są to:
Ostatnia z wymienionych powyżej przyczyn dotyczy na przykład dobrego imienia czy wizerunku –w takiej sytuacji sąd może zasądzić wobec osoby, czyjej dobro osobiste zostało naruszone, zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę albo przekazania pieniędzy na wskazany przez tę osobę cel społeczny.
Celem zadośćuczynienia jest wyrównanie krzywdy, jakiej doznała dana osoba ze strony sprawcy. W artykule 445 Kodeksu cywilnego czytamy: „sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”.
Z kolei artykuł 448 stanowi: „W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia”.
W obu przypadkach pojawia się określenie „odpowiedniej kwoty” wobec rozmiaru i charakteru krzywdy.
Tą krzywdą mogą być cierpienia fizyczne jak i psychiczne związane ze zdarzeniem, które jest przyczyną dochodzenia o zadośćuczynienie (na przykład w związku z utratą zdrowia po wypadku samochodowym, także jeśli ból związany z obrażeniami już minął), a także możliwe konsekwencje w przyszłości.
Wyrównanie krzywdy nie dotyczy strat majątkowych (do tego służy odszkodowanie, o czym więcej za chwilę), trudno więc jest szkodę dokładnie wyliczyć.
Kwota powinna być taka, by poszkodowana osoba (lub jej rodzina, jeśli chodzi poszkodowany zmarł) ją finansowo odczuła, ale oczywiście w wielu przypadkach krzywd psychicznych nie zrównoważą żadne pieniądze. Z drugiej strony, nie chodzi w nim o to, by poszkodowana osoba się wzbogaciła.
Każdą sytuację indywidualnie rozpatruje sąd. Warto zaznaczyć, że zadośćuczynienie jest jednorazowe, nie będzie mieć więc charakteru na przykład wypłacanej regularnie renty.
ADWOKAT ILONA CEBO-KUBICZEK
KANCELARIA ADWOKACKA UL .GRANICZNA 12 LOK 101 DĄBROWA GÓRNICZA